środa, 28 listopada 2012

powiedz hello, pomachaj goodbye.

Powód, dla którego tu weszłam jest prozaiczny. Chcę sobie pogadać, a powoli tracę głos. Jakoś działał cały dzień, ale teraz zaczyna odmawiać posłuszeństwa. Chyba mam chorą krtań, bo rano też nie miałam głosu. Biedna krtań. Mam nadzieję, że nie umrę od tego. No wracając do zagubionego wątku - skoro nie mogę sobie pogadać, to sobie popiszę!
W sumie to nie mam specjalnie też o czym, nie żeby moje życie było nudne, bo jest całkiem wporzo. Zdarzyło mi się nawet ostatnio wracać z imprezy już dziennym autobusem (3cim chyba), co uważam za duży sukces, gdyż no dawno tego nie uświadczyłam (co świadczy o tym, że powoli wapnieję i przyrastam do ciepłego koca w ciepłym łóżeczku).
Niestety moje brate chwilowo jest w posiadaniu PSP i niestety spędziłam właśnie godzinę grając w jakąś śmieszną japońską grę, w której są takie śmieszne bongosy i trzeba tapować w rytm muzyki. Fajne, totalnie nie rozumiem chińskich czy tam japońskich raczej znaczków, ale doszłam do tego jak się w to gra i jest spoko. W sumie tytułu tej gry też nie potrafię rozczytać.
Dooobra, idę do cukrzycy, muszę jeszcze wymyślić w co się jutro ubrać, bo zrobiłam pranie stulecia no i wszystko się suszy. Tak w ramach ukulturalnienia, wrzucę jeszcze dobry kawałek, ogólnie jest to cover Soft Cell (którym zajarałam się przypadkiem przeglądająć Marca Almonda na jutjubie), ale bardzo fajny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz