wtorek, 6 września 2011

wosiane ciasteczka.

Po wczorajszych wojażach boli mnie stopa. Kilka miesięcy temu potężnie się w nią uderzyłam i bolało, bolało i przeszło. A od wczoraj znów. I puchnie nieco. Chyba powinnam chodzić w butach na obcasach, tak to na pewno o to chodzi, za dużo biegam w płaskich.
Żeby nie było tak nudno, to dorzucę przepis na fajne wosiane ciasteczka bez cukru. Zdrowe, pożywne i dość łatwe.

Potrzebne są:
  • 1 szklanka otrębów owsianych
  • 1 szklanka płatków owsianych
  • 1 jabłko
  • około 3/4 szklanki wiórków kokosowych
  • szklanka mąki
  • 1/4 szklanki oleju
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 2 łyżeczki cynamonu
  • 1 szklanka wody
  • 1 jajko
Jak zrobić? Najpierw musimy umyć jabłko, obrać jabłko, i zetrzeć jabłko na tarce o dużych oczkach. 


Następnie robimy sobie kawę. Kawa jest dla nas dobra.


Do michy dorzucamy wiórki kokosowe, otręby i płatki owsiane.


Mieszamy, mieszamy. Bierzemy drugą miskę i do niej wrzucamy mąkę, jajko, olej, proszek do pieczenia, cynamon i szklankę wody.


To też mieszamy, mieszamy.


Skoro już wymieszaliśmy, to do drugiej miski wsypujemy zawartość pierwszej!


Po wymieszaniu powinniśmy otrzymać dosyć gęstą ciapę. O, taką.


Łyżką układamy ciapę na blaszce. Mniej lub bardziej na kształt ciastek.


Pieczemy w 200 stopniach. U mnie z zegarkiem w ręku - 13 minut. Tak do 15 minut powinny być upieczone.


Tadaaaam! Mnie wyszło z tej porcji 60 ciasteczek. 


Są takie dobre, że zjadłam już 5. Rozpusta!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz